Face details - quick sketches
Koniec roku szkolnego 2016/2017 już za pasem, a więc nadszedł czas na ostatnie sprawdziany, poprawki, itd. Muszę przyznać, że trzecia klasa szkoły średniej dała mi nieźle w kość. Od poniedziałku do piątku technikum, w weekendy szkoła artystyczna. Pewnie mogłoby być lepiej, jak zawsze, ale i tak cieszę, że z tego, że jakoś dałam radę. To przecież najważniejsze!
Teraz trochę o moich wakacyjnych planach. Szczerze powiedziawszy nie mam pojęcia, kiedy jest zakończenie roku, ale już od 13 czerwca nie chodzę do szkoły. Zaczynają się intensywne zajęcia w pracowni, na które jestem zapisana i to na nie będę uczęszczać.
W lipcu chcę nieco pomóc w domu, zabrać się za oglądanie ulubionego serialu po angielsku oraz powtórki do matury. Być może pojadę także do Niemiec, ale to jeszcze nie jest pewne. Za to w sierpniu czeka mnie praca w biurze reklamowym w mojej miejscowości. Będę zajmować się grafiką komputerową i projektowaniem.
Od września trzeba będzie znowu wrócić z pełnymi siłami do nauki, bo przecież wreszcie studniówka a po niej matura. Cieszę się, że każdy dzień przybliża mnie do ukończenia szkoły, która w moim przypadku jest pomyleniem zawodowym.
Moi drodzy, jeśli jesteście na etapie wyboru szkoły średniej, profilu gimnazjum, nie słuchacie tego, co doradzają wam wszyscy wokoło. Bądźcie sobą. Oczywiście, zdarzają się sytuacje, gdy rodzice to lekarze, prawnicy chcący, aby dziecko poszło w ich ślady. Sprzeciwienie się jest wówczas trudne i do tego nie zachęcam, ale jeśli naprawdę czegoś nie czujecie - udowodnicie swoimi czynami, że to wy macie rację! Ja tak zrobiłam - poszłam do ekonomika, bo rodzina chciała, abym miała zawód, była księgową i pracowała za biurkiem - okrutne, bo nudne. Zaczęłam jeszcze więcej rysować, brać udział w konkursach plastycznych i gdy tylko krewni, znajomi, a nawet obcy ludzie odwiedzali moją rodzinę, coraz częściej pytali o osóbkę, która wyrysowała taki, a taki rysunek. Chodziło oczywiście o mnie.
To piękne, że rodzice i dziadkowie pogodzili się z tym, że nie spełnię ich wcześniejszych oczekiwań związanych z ekonomią. Teraz za to wspierają mnie na obranej przeze mnie drodze, co pokazuje, że ciężką pracą i wytrwałością można osiągnąć wszystko.
Śliczne szkice:) Dobrze, że postawiłaś na swoim i obrałaś wymarzony kierunek:)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńTak trzymać!! Slicznie szkicujesz!
OdpowiedzUsuńMiło mi ♥
UsuńTak, życie trzeba układać sobie po swojemu, nikt przecież za nas jego nie przeżyje :)
OdpowiedzUsuńOj, w pełni się zgadzam :D
Usuńthank for your post.
OdpowiedzUsuńWelcome To Casino online Please Click the website
thank you.
gclub
gclub online
goldenslot
Przejrzałam tylko kilka twoich postów i stwierdzam że mega ślicznie rysujesz :) Od niedawna też mam swojego bloga o swoich pasjach, więc zapraszam :) http://mojepasjeblogger.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością odwiedzę.
UsuńPrzepięknie rysujesz, masz wielki talent! :)
OdpowiedzUsuńBędzie mi miło jak wpadniesz do mnie i ocenisz moje prace ;)
Pozdrawiam <3
http://grzesiakjuliaart.blogspot.com
Pewnie, lubię czytać blogi innych :)
UsuńDobre prace;)
OdpowiedzUsuńdevil-vision.blogspot.com
Dziękuję.
UsuńDobre rysunki, podoba mi się twoja kreska. Naładuj siły w te wakacje, bo przed maturą jest nie zły Sajgon.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Belle di Art
Do maturki zaczynam przygotować się już w te wakacje, ale tak dość porządnie.
UsuńBardzo słusznie, rób to, co kochasz! To fantastycznie, że rodzina się przekonała do Twoich planów i że Cię wspiera. Trzymaj tak dalej!
OdpowiedzUsuńDoczekałam się :D
UsuńPowodzenia w podążaniu wybraną ścieżką! :) Pamiętam, że u mnie też nie było łatwo pogodzić zajęć w szkole z dodatkowymi plastycznymi.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten szkic z oczami i nosem, trzeci od góry. :)
Zrobiłaś spore postępy w porównaniu do poprzednich prac, które zobaczyć można w starszych postach. Oby tak dalej. Powodzenia! :)
OdpowiedzUsuń