#stayhome Peony acrylic painting + new brushes
Cześć,
Mija kolejny tydzień zagrożenia epidemicznego, a ja nadal w domu. Cały czas robię coś na studia, konsultuję się online, a w międzyczasie maluję i pomagam siostrze z matematyką.
Do miasta jeżdżę w ostateczności. Z resztą ludzie patrzą tam na mnie dość krzywo i niejednokrotnie wyproszono mnie ze sklepu ze względu na młody wygląd, albo perfidnie zwrócono chamską uwagę, że dzieci powinny siedzieć w domu. Poza tym wszędzie widzę ludzi w rękawiczkach, szyby w sklepach i bankach, więc z jednej strony pandemia zbliża do siebie członków rodziny, a z drugiej ogranicza kontakty międzyludzkie.
Tak jak już na wstępie wspominałam - maluję. Tym razem rzuciłam się obrazek, który zaczęłam dobre pół roku temu. Tło poszło mi w miarę szybko. Potem dłubałam stół, z którego jestem dość zadowolona (szczególnie tych pojedynczych płatków), a na koniec zabrałam się za kwiaty. Nieźle się nad nimi namęczyłam, aby sprawić, by wyglądały trójwymiarowo i miały głębię.
Obraz powstał na kartonie introligatorskim i ma rozmiar 35x50 cm (B3).
Korzystając z okazji pochwalę się moim nowymi przyborami. Jakieś 2 miesiące temu zamówiłam na Aliexpress nowe pędzle. Zestawy pędzli były po ok. 10 zł (biały i brązowy), a te niebieskie po 5 zł. Postanowiłam zaryzykować, bo nawet gdyby okazały się beznadziejne, zawsze mogłabym oddać je małemu braciszkowi. Jak na razie z estetyki wykonania jestem zadowolona. Końcówka zdaje się niczym nie odbiegać, ale zobaczymy jak wyjdzie w praktyce.
Obok załączam dodatkowo zdjęcie nowych ołówków. Zakupiłam je głównie z ciekawości. Jeszcze nigdy nie rysowałam ołówkiem 12B i zastanawia mnie, co z tego wyniknie.
A wy jak spędzacie "czas wolny"? Robicie coś kreatywnego? Pozdrawiam!
Strasznie mnie denerwują ludzie, którzy biorą sobie za punkt honoru przestrzeganie pożądku, nie zastanawiając się do kogo i dlaczego mówią:/ Trzeba się niestety na to uodpornić. Ja byłam wczoraj w warzywniaku, pierwszy raz od tygodnia. Kolejki do marketów mnie akutecznie odstraszają...
OdpowiedzUsuńObraz wyszedł pięknie i ma tą głębię, o którą ci chodziło:) Od kilku dni myślę o zakupach plastycznych, chodzą mi po głowie właśnie farby akrylowe. Z drugiej strony chciałam oszczędzać teraz pieniążki:/