Small drawing of still life

Witajcie,

Piątek weekendu początek! Od początku studiów tak długo czekałam na wolne, że gdy wreszcie nadeszło postanowiłam uczcić to nawet i tu - na blogu. W tym roku moje życie artystyczne drastycznie przystopowało. Odkąd złamałam lewą rękę, nie potrafię już wysiedzieć tyle godzin bez nieprzyjemnego drętwienia. Na wykładach to samo. Niestety. 

Rysuję coraz rzadziej, a jak już to są to zlecenia lub też rysunki techniczne domów. Czasami jeszcze nachodzi mnie myśl: "Może porysuję", ale zwykle kończy się to brakiem czasu i innymi obowiązkami.

Za jakiś czas z bloga zrobię pewnie galerię moich obrazów i projektów architektonicznych, bo to właśnie nimi przede wszystkim żyje. 

Teraz zmykam na pociąg i zostawiam jedynie drobny rysunek martwej natury z zeszłego roku. Pozdrawiam!


Komentarze

Popularne posty