Still life, arcylic painting
Hej! Ostatnimi czasy coraz częściej sięgam po farby. Większość projektów już oddana, zaliczona, a teraz czas na oddech od komputera i jakieś przyjemności!
Poniższą kompozycję ustawiłam sobie w pokoju na stoliczku. Wzięłam jakieś garnki z kuchni, książki z półki i zaczęłam malować. Postawiłam na czerwień i róż jako kolor wiodący.
Najgorszą zmorą był kwiatek i tkanina, nad którą nieźle się nadłubałam. Poza tym całość malowało mi się dość przyjemnie.
Zdjęcia chyba pierwszy raz w życiu wykonałam w pokoju mojej babci, gdzie światło jest południowe, ciepłe, bardzo naturalne. Niestety sama mam pokój na zachód, a w nim cały dzień szaro i chłodno, co chociaż latem jest sporym udogodnieniem.
A wy lubicie malować? Pozdrawiam!
Komentarze
Prześlij komentarz
♥ Obraźliwe, anonimowe komentarze nie będą akceptowane.